poniedziałek, 11 czerwca 2018

PONIEDZIAŁEK!!! po co te nerwy ?


Niejednokrotnie pisałam o stresie „poniedziałkowym”, o tym marudzeniu i niekończących się

„Nie lubię poniedziałku”,”ale się nie wyspałam/em”,”ale mi się nie chce”...

O zgrozo! Narzekanie u niektórych zaczyna się już w niedzielę wieczorem! Więc zamiast cieszyć się wolną niedzielą mentalnie już jesteśmy w rozsypce, bo jutro mamy iść do pracy.

*Ile bezcennych godzin swojego życia tracimy? Ile energii wysysa z nas ten syndrom poniedziałku ?


Według badań przeprowadzonych przez monsterpolska.pl  
„ ... 65 proc. użytkowników cierpi na syndrom poniedziałku, czyli spadek formy mentalnej i energetycznej przed pierwszym dnie w pracy. Tylko 22 proc. z nas twierdzi, że nie ma takiego problemu”


Słuchajcie, macie wybór  -  poddać się temu zbiorowemu narzekaniu albo spróbować coś zmienić.

* Poszukaj odpowiedzi w sobie (jeżeli pragniesz zmiany )  

·         Jak mogę zmienić swoje nastawienie?
·         Co mogę zaplanować na poniedziałek, by umilić sobie życie?
·         Co dobrego może się wydarzyć w tym tygodniu?

* Zrób listę zadań na cały tydzień  - spojrzysz na zadania z perspektywy i rozplanujesz działania krok po kroku.

*Zastanów się, za co możesz podziękować /Bogu, Wszechświatu/ - praktykuj wdzięczność J



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz