Zastanawialiście się kiedyś,
dlaczego po całym dniu „nicnierobienia” czujemy się wyczerpani? Natomiast po
porannym bieganiu na przykład – czujemy się rześko i lekko? Dlaczego po
zjedzeniu na szybko smacznej kanapki robi nam się ciężko na żołądku, a po spożyciu powiedzmy zapiekanki warzywnej
jest dobrze?
Nasza energia życiowa jest bardzo
ważna – jej brak prowadzi do spadku formy fizycznej i chorób. Dobrze jest
wiedzieć, co nam służy,wzmacnia, a co – osłabia.
Proponuję rozpatrywać to
zagadnienie na kilku poziomach – emocjonalnym, fizycznym, duchowym. Wszystkie
odpowiedzi są w Tobie i tak naprawdę nikt za Ciebie nie zrobi idealnego
„ przepisu na życie”. Każdy z nas jest inną
osobowością i ma swoją własną drogę :
to, co jest wskazane dla jednego, wcale nie musi odpowiadać drugiemu.
Wsłuchajmy się w siebie, nie oczekujmy natychmiastowych zmian (zazwyczaj
słomiany zapał i szybkie efekty mają bardzo krótki żywot) Wprowadzaj zmiany
małymi kroczkami, ale systematycznie :-)
Będę powracać do tego
zagadnienia, na początek chcę zaproponować takie oto pytania, zadajcie je sobie
–
- Co pozbawia mnie energii? / zbyt długie przeglądanie serwisów społecznościowych, porządkowanie dokumentów, brak czasu, zamartwianie się itp./
Zapisz
odpowiedzi na kartce. Pomyśl, czy te działania są niezbędne w twoim życiu? Czy
jest osoba, która pomoże tobie w ich wykonywaniu? Co możesz zrobić natychmiast,
by ograniczyć negatywny wpływ tych czynności na ciebie?
- Co dodaje mnie energii? Co mnie wzmacnia? / spotkania ze znajomymi, hobby, spacery, wycieczki, aktywny wypoczynek /
Zapisz odpowiedzi
na kartce. A teraz zastanów się – czy dbasz o to, by te czynności regularnie
pojawiały się w twoim życiu? Ile czasu na nie poświęcasz? Co jeszcze może Cię
uszczęśliwić?
Spróbujcie zacząć od zmian na
poziomie emocjonalnym, jestem pewna, że zobaczycie poprawę samopoczucia.
I niech MOC będzie z Wami ;)