wtorek, 5 maja 2015

ŻYLAKI – ach, gdzie moje piękne nóżki…



Nie myślałam, że ten temat stanie się dla mnie aktualny jeszcze przed 40-tką, a jednak… Zauważyłam niekorzystne objawy na nogach i oczywiście przeczytałam dużo na ten temat, by zacząć zapobiegać poważniejszym zmianom. Przecież każda kobieta chcę jak najdłużej pozostawać zdrowa i piękna :)


Na co warto zwrócić uwagę (piszę tu o zapobieganiu chorobie, jeżeli mamy poważne zmiany – trzeba zwrócić się do lekarza!) :
- obniżamy ciśnienie żylne. Jeżeli prowadzimy siedzący tryb życia, to staramy się jak najczęściej wstawać, chodzić, poruszać stopami. Nie zakładajmy nogi na nogę!
- wprowadzamy systematyczne ćwiczenia, więcej ruchu, kobitki!
- odpoczywając, trzymamy nogi powyżej linii serca.
- unikamy obcisłych spodni, skarpet z ciasną gumką
- nie przesadzajmy z gorącą kąpielą, sauną czy solarium. Częściej chłodzimy nogi zimną wodą.
A co z dietą ?
Produkty zalecane w profilaktyce żylaków :
- flawonoidy wzmacniają ściany żył, poprawiając ich elastyczność / wiśnie , jagody, maliny, gryka/
- bioflawonoidy w białej skórce /pomarańcze, mandarynki, grejpfruty/
- wit. E poprawia krążenie krwi /zielone warzywa/
Oprócz tego – olej lniany, herbata ziołowa / krwawnik pospolity, korzeń bagnicy/
Unikamy :
- tłuszczów nasyconych
- soli
- precz z nadwagą!