Przed tym, jak napisać o swoich
ulubionych przepisach na jesień, chcę poruszyć ważną kwestię. Myślę, że bardzo
dużo osób spotyka się z tym problemem i ktoś zdołał coś zmienić w swoim życiu
(lub jest w procesie zmian), a ktoś będzie tkwił w niewygodnej dla siebie
sytuacji jeszcze długie lata.
Zasłyszane w tramwaju :
- Teraz będziecie mieć w zespole
kilka nowych osób? I jedno kierownicze stanowisko się zwolniło, więc pewnie i
nowego kierownika... Czy wolicie , by wszystko pozostało tak jak jest ?
- Wiesz co, obojętne. Nikt z nas
nie utożsamia się z tą pracą i każdy stara się robić jak najmniej u już i czeka
na weekend.
Podobne wypowiedzi słyszałam wielokrotnie
– od osób, z którymi pracowałam w różnych firmach handlowych, od znajomych,
pracujących w innych branżach, nawet sama zetknęłam się z tym samym problemem w
swoim życiu.
Zajmujesz się tym, czego nie
lubisz, czego nie akceptujesz lub pracujesz z ludźmi, system wartości których
absolutnie tobie nie odpowiada... Gotujesz się w tym „sosie” miesiące, lata,
obrastasz najpierw niezadowoleniem, buntem, a z czasem tylko narzekaniem i
obojętnością. Jednocześnie nie masz odwagi i pomysłu, jak zmienić tę sytuację, często
tłumacząc swoją bezczynność okolicznościami „nie do pokonania” (wszędzie jest
tak samo; chcę pracować na siebie, ale skąd wziąć kasę na rozkręcenie biznesu?; jestem za stary/ra na zmianę, mam rodzinę na utrzymaniu, kredyt itp.)
Taki stan rzeczy wysysa z ciebie
energię, żyjesz pełnią życia tylko w weekendy, każdy poniedziałek staje się
małym koszmarem.
Odpowiedz na poniższe pytania :
Jak reaguje twoje ciało na długotrwały stres, poczucie
przygnębienia i niezadowolenia ?
Gdzie rodzi się napięcie? (ramiona, kark, brzuch)
Czy masz problemy ze snem czy jesteś rozdrażniony i trudniej
jest opanować emocje ?
A teraz szczerze
odpowiedz na te :
Jak długo będziesz to tolerować ?
Co może sprawić , że poczujesz się lepiej?
DBAJCIE O SIEBIE!