niedziela, 21 sierpnia 2016

i znowu poniedziałek...

Przed tym, jak napisać o swoich ulubionych przepisach na jesień, chcę poruszyć ważną kwestię. Myślę, że bardzo dużo osób spotyka się z tym problemem i ktoś zdołał coś zmienić w swoim życiu (lub jest w procesie zmian), a ktoś będzie tkwił w niewygodnej dla siebie sytuacji jeszcze długie lata.


Zasłyszane w tramwaju :

- Teraz będziecie mieć w zespole kilka nowych osób? I jedno kierownicze stanowisko się zwolniło, więc pewnie i nowego kierownika... Czy wolicie , by wszystko pozostało tak jak jest ?

- Wiesz co, obojętne. Nikt z nas nie utożsamia się z tą pracą i każdy stara się robić jak najmniej u już i czeka na weekend.

Podobne wypowiedzi słyszałam wielokrotnie – od osób, z którymi pracowałam w różnych firmach handlowych, od znajomych, pracujących w innych branżach, nawet  sama zetknęłam się z tym samym problemem w swoim życiu.

Zajmujesz się tym, czego nie lubisz, czego nie akceptujesz lub pracujesz z ludźmi, system wartości których absolutnie tobie nie odpowiada... Gotujesz się w tym „sosie” miesiące, lata, obrastasz najpierw niezadowoleniem, buntem, a z czasem tylko narzekaniem i obojętnością. Jednocześnie nie masz odwagi  i pomysłu, jak zmienić tę sytuację, często tłumacząc swoją bezczynność okolicznościami „nie do pokonania” (wszędzie jest tak samo; chcę pracować na siebie, ale skąd wziąć kasę na rozkręcenie biznesu?; jestem za stary/ra na zmianę, mam rodzinę na utrzymaniu, kredyt itp.)


Taki stan rzeczy wysysa z ciebie energię, żyjesz pełnią życia tylko w weekendy, każdy poniedziałek staje się małym koszmarem.


Odpowiedz na poniższe pytania :

Jak reaguje twoje ciało na długotrwały stres, poczucie przygnębienia i niezadowolenia ?
Gdzie rodzi się napięcie? (ramiona, kark, brzuch)
Czy masz problemy ze snem czy jesteś rozdrażniony i trudniej jest opanować emocje ?

A teraz szczerze odpowiedz na te :

Jak długo będziesz to tolerować ?
Co może sprawić , że poczujesz się lepiej?



DBAJCIE O SIEBIE!

sobota, 13 sierpnia 2016

ZAPACHNIAŁO JESIENIĄ ...


Czy już czujecie nadejście jesieni?  Ja tak...  Drzewa jeszcze nie zaczęły na dobre zmieniać kolory liści , ale przyroda już daje znaki nadchodzących zmian : rześkie poranki, inny zapach powietrza, chłód i wilgoć ze strony lasu. 



Po letnich upałach, leniwych słonecznych dniach, plażowaniu przychodzi czas na chłodniejsze wieczory, na inne smaki i kolory : złoto i czerwień, obfitość plonów, zapach grzybów i smak zupy dyniowej.

Uwielbiam wczesną jesień, gdy nie ma jeszcze kilkudniowych deszczy i przeszywającego zimna, gdy można do woli chodzić po lesie, wdychając jego zapachy, a po spacerze otulić się kocem i spędzić kilka godzin czytając. Można wyruszyć na długą wycieczkę rowerową i zrobić piknik, wciąż jeszcze mamy na to czas!

Już za kilka tygodni na straganach będzie królować dynia i grzyby, orzechy i soczyste jabłka - a ja zajrzę tutaj, by podzielić się kilkoma ulubionymi jesiennymi przepisami :)