Już kilka razy trafiłam na
informacje o tym, że człowiek potrzebuje więcej się ruszać. Siedzący tryb życia
(praca na siedząco, poruszanie się samochodem, leniwe weekendy) prowadzi do
nadwagi i innych chorób. Poza tym, by zgubić trochę kalorii, warto więcej
chodzić – szczególnie jeżeli nie lubisz intensywnych ćwiczeń lub jesteś osobą
starszą.
Pytanie – ile? Nie wiemy, ile
robimy kroków dziennie i ile trzeba robić
Nic prostszego : kupujemy
krokomierz lub ściągamy aplikację na telefon (ja mam np. SHealth) i sprawdzamy.
Okazuje się,że średnio robimy 3000-4000 kroków dziennie, co wcale nie jest tak
dużo.
Amerykańscy naukowcy stworzyli
klasyfikację wg której :
Mniej niż 5 000 – ruszasz się za
mało
5 000 -7 499 – twoja aktywność
jest na niskim poziomie
7 500 – 9 999 - umiarkowana
aktywność
Od 10 000 wzwyż – jesteś osobą
aktywną fizycznie
Nie zapominajmy, by określić naszą
aktywność możemy „dodawać” do ilości zrobionych
kroków czas spędzony np. w siłowni, podczas zajęć fitness itd. Czyli, zrobiłam
6000 kroków, ale przez 2 godziny intensywnie ćwiczyłam – nie jest tak źle, aktywność
wcale nie jest na niskim poziomie ;)
Robiąc 10 000 kroków pokonamy
dystans 8 kilometrów i spalamy ok. 600 kcal
Co może nam pomóc, szczególnie
jeżeli mamy pracę siedzącą?
- więcej spacerów w dni wolne i
nie tylko
- nie jedziemy do pobliskiego
sklepu autem J
- jeżeli poruszamy się
komunikacją miejską, wysiadamy przystanek wcześniej, pokonajmy ten dystans na
piechotę
- zamieniamy windę na schody
I jeszcze taka uwaga – jeżeli
zaczynamy liczyć kroki i planujemy zmiany zróbmy to z głową – nie rzucajmy się od razu na pokonanie 10 tys. kroków, róbmy to stopniowo. W przeciwnym wypadku można
szybko się zniechęcić, a przecież chodzi o trwałą zmianę nawyków.
Zaczynamy?
Ja już zaczęłam, no i muszę powiedzieć, że póki co wyniki słabe...trzeba się za siebie wziąć.
OdpowiedzUsuń